Doczekaliśmy się końca zimy. Jej miejsce zastąpiła chyba najpiękniejsza z pór roku, długo wyczekiwana wiosna. To najważniejsza z czterech występujących na północnej półkuli ziemi pór roku. Wiosną uśpione życie budzi się do życia. Wszystko co przez okres chłodnych zimowych dni czekało pod bezpieczną śnieżną pieżynką ochoczo wyczekuje pierwszych ciepłych promieni słońca.
Z ciepłych krajów wracają ptaki, zwierzęta budzą się z zimowego snu. Na drzewach pojawiają się pierwsze pąki liści a w ogrodach zwiastujące wiosnę pierwsze kwiaty. Świat wokół zaczyna się zielenić, przybierając kolor nadziei. Kolor życia. Dni są coraz dłuższe i cieplejsze. Od samego rana słońce radośnie zagląda do okien domów, w powietrzu roznosi się coraz więcej zapachów, słychać świergot ptaków i szum przelatującyh owadów. Z dnia na dzień robi się coraz piękniej. Według starej tradycji żegnamy zimę paląc słomianą kukłę Marzannę, imitującą i symbolizującą słowiańską boginię zimy. Ustępuje Ona miejsca Jarylemu, będącemu symbolem wiosny. Grupa Mieszkańców przygotowała kukłę, której spalenie definitywnie ma zakończyć panowanie zimy. Pogoda tego dnia sprzyjała grupowemu wyjściu do miejsca jej pożegnania. Liczna grupa zgromadzonych z uśmiechem i radosnymi okrzykami uczestniczyła w tym wyjściu.